Kredytobiorcy starający się o kredyty, bądź pożyczki hipoteczne najczęściej zwracają uwagę na trzy podstawowe rzeczy: oprocentowanie, marże hipotecznych prowizje kredytów i pożyczek oraz warunki. I trudno się temu dziwić, ponieważ od tych czynników najczęściej zależy całkowity koszt kredytu.
Szczególnie marże kredytów hipotecznych są ważne i należy podkreślić, że w chwili obecnej są one bardzo zróżnicowane. Dlatego przeglądajmy oferty i wyliczajmy koszty, bowiem oferty kredytowe są bogate i zróżnicowane. Nie tak dawno „Gazeta Wyborcza” w swym komentarzu napisała, że BZ WBK oszalał, bowiem w jego ofercie kredytu hipotecznego marża wynosi tylko 0,99%. Takiej marży póki co nie ma w żadnym innym banku. Ale BZ WBK zawsze lubił szokować rynek kredytów hipotecznych niekonwencjonalnymi decyzjami i zawsze też jego oferty kredytowe były co najmniej ciekawe. Tak było między innymi w roku ubiegłym, kiedy to zaproponował marżę w wysokości 1,35%, wtedy w większości innych banków marża nie schodziła poniżej 2%. Tylko DnB Nord próbował w podobny sposób zaskakiwać i szachować rynek kredytów hipotecznych – nawet rezygnując z marży, szkoda tylko, że jedynie w pierwszym roku kredytowania.
Takie oferty kredytowe również można znaleźć. Dodać też można, że przy tego rodzaju promocyjnych ofertach marże kredytów hipotecznych są ważne, ale niemal zawsze trzeba liczyć się z niespodziankami typu: założenie konta z comiesięczną wysoką wpłatą, ubezpieczenie kredytu, zaopatrzenie się w karty kredytowe z określoną kwotą miesięcznych transakcji itp. I tak właśnie było w DnB Nord oraz BZ WBK. Na przykład DnB Nord nie pobierał prowizji i jest to atutem tej oferty, ale w zamian życzył sobie skorzystanie z obowiązkowych usług. BZ WBK także nie pobiera prowizji, ale podobnie jak DnB Nord tylko przy ofercie pakietowej. Bez pakietu przy kredycie w PLN BZ WBK pobiera 3,5% prowizji, natomiast w euro 2%. Nie jest to mała prowizja, bowiem na przykład przy kredycie powiedzmy 300 000 złotych prowizja wyniesie ponad 10 000 złotych. Nie jest to mało nawet dla dobrze uposażonych klientów.
Oczywiście można prowizję włączyć w koszt kredytu, ale wówczas rośnie nam rata kredytu. Wszystko więc zależy od decyzji kredytobiorcy. Poza tym w BZ WBK, aby starać się o taki kredyt trzeba mieć wkład własny w wysokości 10%. Ale nie jest to jedyny warunek jaki stawia przed starającymi się o promocyjny kredyt z marżą 0,99%. Drugim warunkiem jest konto osobiste w tym banku z miesięcznymi wpływami w wysokości co najmniej 2000 złotych. Natomiast bank nie żąda tym razem zaopatrzenia się w kartę kredytową, co jest obowiązkiem w wielu innych bankach stosujących podobne promocyjne oferty kredytowe. Trzeba sobie jednak jasno powiedzieć, że marże kredytów hipotecznych w granicach 0,6- 0,9%, czy też rezygnacja z nich przez jakiś okres, to przede wszystkim klasyczny przykład marketingowych działań banków.
Zawsze są bowiem haczyki w postaci, pakietów, czy też wysokich prowizji. I jeszcze jedno wchodzą właśnie przepisy, że wszelkie opłaty bankowe nie wchodzą już w kredyt bankowy, tylko kredytobiorca ma uiścić ten warunek gotówką. Z pewnością nie przysporzy to bankom klientów.