Coraz więcej ostatnio słychać o cross sellingu. Czym jest owa strategia marketingowa? Dzisiaj laik może pogubić się w świecie i tym w jaki sposób ów świat chce go oszukać. Najlepsze tym wszystkim jest jednak to, że dla wielu osób techniki sprzedażowe kłamstwem nie są a jedynie sztuką perswazji. Czy to samo możemy powiedzieć o cross sellingu w wersji bankowej? Dowiedzmy się z poniższego materiału. Cross selling – jest to sprzedaż krzyżowa. Na pewno nie raz spotkaliśmy się z tym, że dokonując zakupu i będąc przy kasie ktoś zaproponował nam dodatkowy produkt, który znajdował się obok kasy. A jako, że większość zakupów podejmujemy emocjonalnie to bez większego namysł zgodziliśmy się na kolejny zakup. Takie techniki są często wykorzystywane. Dlatego warto wiedzieć jak można się im oprzeć. Analogicznie dzieje się w instytucjach finansowych. Co prawda dopiero od niedawna banki wykorzystują takie a nie inne metody. Nie zmienia to jednak faktu, że działają na tym polu bardzo intensywnie. Często przy zakładaniu konta możemy być namawiani do zakupu przykładowo konta oszczędnościowego bądź założenia lokaty. Dzięki temu owo konto będzie wzbogacone o dodatkowe korzyści. Również w aspekcie kredytów banki wykorzystują nasze możliwości. W sytuacji kiedy udajemy się po tani kredyt hipoteczny, przedstawiciel bankowy oferuje nam różne produkty poboczne. Może to być karta o charakterze kredytowym ( jakby jednego kredytu było nam mało), ubezpieczenie na życie tudzież lokatę inwestycyjną. Najbardziej niebezpieczne w cross sellingu jest to , że możemy zadziać się na produkt nie komfortowy dla nas. Co innego jak w sklepie z książkami zakupimy notesik, a co innego jak dokonamy zakupu jednostek funduszu inwestycyjnego. Ta druga alternatywa może nas bowiem zdecydowanie więcej kosztować.
Cross selling
30 stycznia
21:20
2013