Własne mieszkanie to marzenie wielu z nas. Dla sporej części jest to marzenie niespełnione, a dla ogromnej rzeszy tych, którzy mieszkanie lub dom kupili, tak naprawdę własność zacznie się za kilka – kilkadziesiąt lat, czyli w momencie, kiedy taki kredyt mieszkaniowy spłacą.
Jeszcze kilka lat temu standardem były kredyty do 25 lat. Niestety wielu z nas i tak nie mogło sobie na niego pozwolić, a banki dodawały do swojej oferty coraz to dłuższe okresy kredytowania – 30, 40, a w skrajnym przypadku nawet 50 lat. Biorąc pod uwagę średnią długość życia, jest to perspektywa przerażająca dla niemal każdego. Tak czy inaczej biorąc kredyt nie można pozostawić spraw na pastwę losu. Pamiętajmy, że wybierając, wybierzmy tylko najlepszy kredyt mieszkaniowy. Dlaczego tak ważne jest to, abyśmy postarali się znaleźć ten najlepszy kredyt mieszkaniowy? Sprawa jest prosta – w tym wypadku najlepszy oznacza najtańszy, a różnice w kosztach nawet między pierwszym i drugim w kolejności kredytem są spore, nie mówiąc już o kosztach kredytów z miejsc 1 i 5 lub 10. Żeby przekonać się w pełni jak duże są różnice potrzebne będzie przeprowadzenie symulacji. Dlaczego symulacja własna, a nie ranking?
Bo ranking nie pokaże nam różnic w kredytach na naszym przykładzie, a zrobi to bardzo ogólnie, więc jeśli chcemy dowiedzieć się ile zapłacimy w banku A, a ile w banku B i C, to musimy wpisać odpowiednie dane i na ich podstawie przekonać się za co i ile zapłacimy. Gdybyśmy nie mieli wkładu własnego i zechcieli pożyczyć od banku całość wartości nieruchomości (w tym wypadku 350 000zł) na 30 lat, to najlepiej gdybyśmy udali się do banku PKO BP. Tam rata, którą nam zaproponują wyniesie 1950zł. 22zł więcej wyniesie nas rata w Deutsche Banku, a aż 44zł więcej od raty w PKO BP zapłacimy w BOŚ Banku, który w zestawieniu tym jest trzeci.
Biorąc pod uwagę tak długi okres spłaty, jakim jest 25 czy 30 lat, musimy wybrać najlepszy kredyt mieszkaniowy, bo może on spowodować, że nie oddamy do banku 8000zł lub więcej za dużo.